JACEK SZESZUŁA
Minęła kolejna rocznica rozstrzelania 15 mieszkańców Mosiny i okolic w dniu 20 października 1939 r. Tegoroczne uroczystości upamiętniające tamten tragiczny dzień, z racji na obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, miały wyjątkowy charakter. Na tę okoliczność, odnowiona została mogiła rozstrzelanych na cmentarzu parafialnym, a o akcji Radia Merkury – zapaleniu zniczy pamięci w miejscach masowych egzekucji, nie zapomniano także w naszym mieście…
70 lat temu, w ciągu trzech dni – 20, 21 i 23 października, w 14 wielkopolskich miastach, także w Mosinie, hitlerowcy rozstrzelali blisko 300 osób. Dlaczego musiały zginąć? Te masowe egzekucje, nie były przypadkowe. Proces eskalacji nastrojów antypolskich został ujawniony z całą siłą i tragicznymi dla Polaków konsekwencjami. Przyczyn było dużo, chociażby: powstanie Państwa Polskiego w wyniku przegranej Niemiec w I wojnie światowej, zwycięskie powstanie wielkopolskie i konieczność emigracji Niemców z tych terenów, patriotyczne działania polskich organizacji w okresie 20-lecia międzywojennego oraz działalność mniejszości narodowej niemieckiej, zwłaszcza po 1933 roku.
Wszystkie te elementy w mniejszym lub większym stopniu zaistniały w Mosinie. Warto tutaj zwrócić uwagę na działalność organizacji Jungdeutsche Partei für Polen - Partii Młodych Niemców – której działalność datuje się od czerwca 1934 r. (Hitler doszedł do władzy w styczniu 1933 r.)
Organizacja ta skupiała mniejszość niemiecką Mosiny, Puszczykowa Starego, Niwki, Borkowic, Pecnej, Sowinek, Żabna, Żabinka, Krosna, Krosinka, Drużyny, Nowinek, Iłowca. Celem działalności, było m.in. „wydawanie i rozpowszechnianie wszelkich druków i pism, powzięcie uchwał jako też i wystawianie pism, próśb itp. do władz publicznych”. Stwarzało to duże pole działania oraz możliwości obserwacji polskiego życia politycznego. Do najbardziej aktywnych w organizacji należeli: Leiter z Krosna, Bressel Gustaw z Żabna, Ryszard Welst z Żabinka, Streker Mikołaj z Puszczykowa, Adolf Haupt z Pecnej, Adolf Just z Nowinek, Pfeifer z Sowinek, Kurt Bernau, Ekresmann Adam – nauczyciel z Krosna, Eisenberg Gustaw – nauczyciel z Mosiny, Jackamnn Erich z Krosna, Kock Robert i syn Oskar z Mosiny, Mayer Karl.
Nie jest więc sprawą przypadkową, że właśnie te osoby, znając mieszkańców i środowisko polityczne, stały się szczególnie aktywne w procesie wyznaczania zakładników wg określonego klucza politycznego: powstańcy wielkopolscy, członkowie Związku Zachodniego, nauczyciele, narodowcy, ludzie krytykujący politykę Hitlera, cieszący się poważaniem w swoim środowisku. W skali ogólnej, akcja ta była przygotowywana od wiosny 1939 r. pod kryptonimem „Tannenberg”, a jej celem było fizyczne zniszczenie żywiołu polskiego.
Patrząc z perspektywy czasu, a także w świetle dostępnych materiałów, wszystko wydaje się oczywiste – tak musiało być, bo taka była z góry założona polityka nazistowska. Ale jak to było 70 lat temu?
Aresztowania – od 18 X – i osadzanie aresztowanych w bóżnicy, pozorny spokój mieszkańców. 19 X – nakaz stawienia się mieszkańców na Rynku, na godz. 16.00 i rozejście się – bez podania powodu. Pierwsze domysły zakładników co do ich dalszego losu…
20 X – przygotowania na runku do egzekucji przy posesji nr 9 Antoniego Roszczaka. Nakaz wykopania zbiorowej mogiły wydany grabarzowi Franciszkowi Nowackiemu. Gorączkowe próby interwencji u Niemców członków rodzin w sprawie zwolnienia zakładników. Przywiezienie lekarza z Kórnika dra Romana Gawrona, który już wiedział, co stało się w sąsiednim mieście… Przeprowadzenie zakładników na posesję nr 7 Michała Stanikowskiego. Przyjazd autobusem plutonu egzekucyjnego i „sąd” nad zakładnikami. Zebranie na Rynek mieszkańców Mosiny i wreszcie – śmiertelne strzały do wyprowadzonych w dwóch grupach „skazańców”, kończące ich życie…
Takiej tragedii, nasze miasto w ciągu swego 700-letniego istnienia, jeszcze nie oglądało. Z racji wielu w tym samym czasie egzekucji na terenie całej Wielkopolski, można odtworzyć ich wspólny, hipotetyczny scenariusz:
Analiza aktów zgonów rozstrzelanych w Mosinie, pozwala wyciągnąć następujące wnioski:
Akty zgonu rozstrzelanych w Mosinie zostały wystawione z następującymi datami i podaną przyczyną śmierci:
Z wyjątkiem aktów zgonu Stanisława Kozaka i Franciszka Kołtoniaka, akty zgonu podpisał burmistrz Oskar Preiss…
Artykuł powstał w oparciu o materiały będące w posiadaniu autora, zebrane przez niego w latach 70. na potrzeby publikacji: „Mosina w okresie okupacji hitlerowskiej” R. Perła, J. Szeszuła w: „Szkice z przeszłości Mosiny i okolic” pod red. T. Jakubiaka, Poznań 1978.